W wieku XIX, zdominowanym przez romantyzm, Emil Zola jest zafascynowany metodą naukową i przekonany, że powieściopisarz jest obserwatorem i eksperymentatorem. Kontynuuje zatem marzenie o całkowitej znajomości ludzkiego podmiotu, którego powieść musi być instrumentem. W tym celu obcuje z naturalizmem jako estetyką i wizją świata. Jego naturalizm można również określić jako rodzaj „humanizmu naukowego”, to znaczy szczerej i wspólnej uwagi dla klasy „la plus nombreuse et la plus pauvre” (Saint-Simon) popartej naukową wizją – wizją jego czasów. Ludzkiego przeznaczenia, gdzie ważą los jednostki i społeczności jako coś niepodważalnego i niezmiennego, jako dziedziczna skaza. Z drugiej strony sam Zola osłoni się w powieści eksperymentalnej: „Naturalizm nie należy do mnie, należy do stulecia: działa w społeczeństwie, w nauce, w listach i sztuce, w polityce. Jest siłą naszego wieku”.
Od nieszczęścia do sukcesu
Zola z pewnością nie urodził się spadkobiercą, ale pierwiastek dziedziczności będzie miał w jego twórczości duże znaczenie. Urodzony w Paryżu w 1840 roku, jest synem weneckiego inżyniera odpowiedzialnego za prace nad kanałem Aix-en-Provence. Gdy zmarł jego ojciec, miał zaledwie siedem lat. Potem zaczyna się dla niego i jego matki okres wielkich trudności, czasem na skraju nieszczęścia. Jest jedynym dzieckiem i stypendystą, ograniczonym do szkoły z internatem, gdzie nie uczy się na wysokim poziomie. Poznaje Paula Cézanne’a, który będzie jego przyjacielem na długo.
W 1858 roku, w wieku osiemnastu lat, dołączył do matki w Paryżu, gdzie starał się o uznanie swoich praw przez firmę kanałową Aix. Przegrał proces w 1859 roku. Jest to rok, w którym Zola zostaje odrzucony na maturze. Ta porażka prowadzi go do porzucenia studiów na rzecz poszukiwania pracy. Przez trzy lata nic nie znajdzie i będzie żył w najczarniejszej nędzy. Jednak już dużo pisze – wiersze, opowiadania, naznaczone nostalgią za idealizowaną Prowansją i romantyzmem, który wkrótce będzie próbował stłumić we własnym życiu wewnętrznym. Uczestniczy w seminariach przyjaciół malarzy i zbliża się do republikanów, przeciwników polityki II Cesarstwa.
Od publikacji do dziennikarstwa
Wreszcie w 1862 roku znalazł skromną pracę w księgarni Hachette, gdzie pozostał do 1866 roku. W ciągu kilku miesięcy został szefem reklamy i nawiązał bliskie kontakty z „autorami domu Hachette”, którzy mają m.in. z Taine, Littré. Od 1863 roku Zola współpracuje z różnymi gazetami. Jego praca jako dziennikarza zawsze będzie zajmowała ważne miejsce w jego życiu. Od 1866 roku prowadzi kronikę literacką, a także kronikę sztuki w Événement. Współpracuje przy Ilustracjach, przy kilku krótkich opowiadaniach. Pisał w gazecie, w czasach lewicowych, Le Figaro, w Globe, w Gaulois i w La Libre Pensée. W 1871 był dziennikarzem parlamentarnym w Cloche i stałym współpracownikiem marsylskiego Sémaphore i Messager de l’Europe, miesięcznika, w którym współcześni powieściopisarze będą publikowani w 1878 r.
Praktyka pracy pisarza
Lata spędzone przy księgarni Hachette pozwoliły Zoli zrozumieć świat idei i biznesu, a także doskonale zrozumieć decydującą rolę reklamy. Niestrudzenie pisze i pracuje, a w 1867 roku publikuje swoją pierwszą powieść, „Teresę Raquin”. Narzuca sobie przy tym jednocześnie, plany na spisanie dziejów rodziny. Przewiduje dziesięć tomów, ukaże się dwadzieścia, których pisanie zajmie mu dwadzieścia pięć lat. W tym okresie bywał u Moneta i innych krytyków czy intelektualistów. W 1870 roku ożenił się i zdefiniował swój projekt Rougon-Macquart. Nie ukrywał, że chodziło o zdobycie stanowiska i zarobienie pieniędzy. Co zresztą nastąpiło wraz z sukcesem począwszy od Assommoir. Zarabianie jest dla niego jedyną możliwą formą społecznego odkupienia i zaspokojenia obsesji jaką było przywrócenia matce utraconej godności społecznej.
„Les Rougon-Macquart”
Gdy Zola rozpoczyna swój fikcyjny cykl, obszerny dwudziestotomowy fresk „historii naturalnej i społecznej rodziny pod rządami Drugiego Cesarstwa”, jego projekt estetyczny zadłuża się z jednej strony u Taine’a i Claude’a Bernarda, a z drugiej Littré dell. Z pierwszych dwóch wywodzi on ideę, że powieściopisarz musi postępować jak naukowiec, który eksperymentuje i w swoich obserwacjach w największym stopniu uwzględniać warunki społeczno-historyczne, które determinują ludzki podmiot. Od Littré zapożycza metodę, która pozwoliła leksykografowi na naukową klasyfikację tematów i dojście do niezwykłego wyczynu słownika.
Dwa teksty teoretyczne budują twórczość Rougon-Macquart. Przedmowa do pierwszej powieści z cyklu La fortuna dei Rougon (1870) oraz Powieść eksperymentalna (wydana w 1880 r.). Przedmowa wyznacza terytorium tematyczne – rodzinę francuską pod rządami Drugiego Cesarstwa. Ma ona zatem na celu przywołanie, poprzez różne losy jej różnych członków, przygód i przemian całego ciała społecznego. Oznacza to, że historia chwili będzie miała swoje właściwe znaczenie. Natomiast potężny ruch gospodarczy (fortuny i nagłe ruiny, biznes i korupcja), który porusza Drugie Cesarstwo, będzie na pierwszym planie. W połowie – powieść eksperymentalna jest współczesna z „Nana”, dziewiątą powieść z cyklu – Zola dokonuje bilansu tego, co stało się estetyką. Bowiem w powieści naturalistycznej, gdzie zebrane fakty poddawane są próbie przekształceń narzuconych przez okoliczności i środowiska.